Komputer czy konsola do grania? Fakty i mity
Odwieczna wojna między użytkownikami konsol i komputerów o wyższość jednych nad drugimi to internetowy klasyk. Ilość artykułów, wpisów blogowych, filmików oraz komentarzy pełnych emocji i narzekactwa można liczyć w dziesiątkach tysięcy. Przez lata dyskusji powstało więcej mitów niż faktów na ten temat a wraz z postępem technologii to, co kiedyś uważano za pewnik dziś nie jest już takie oczywiste. Tym samym w temacie komputer czy konsola sami postanowiliśmy dorzucić swoje trzy grosze do ogólnej dyskusji. Oto kilka stereotypów wartych ponownego przedyskutowania w 2022 roku.
Konsola tylko do grania vs komputer do pracy
Świat, w którym sprzęt skupiony był wyłącznie na jednej funkcji to czasy odległe. Niektórzy z Was pewnie pamiętają epokę, gdy telefon komórkowy nie był jeszcze „smart”, służąc jedynie do dzwonienia, pisania SMS-ów i okazjonalnych partyjek w kultowego Węża. Wraz z postępem technologii, walcząc o uwagę konsumentów, producenci dodawali nowe funkcje. Dziś mobilny telefon a raczej już smartfon to przenośne centrum multimedialne organizujące pracę i rozrywkę milionom użytkowników. Jednym słowem urządzenia ewoluują a wraz z nimi zmieniają się nasze potrzeby oraz oczekiwania.
Konsola
Współczesna konsola, konsolą w ścisłym tego słowa znaczeniu już nie jest. Epoka Xbox 360 i PlayStation 3 gruntownie przewartościowała to, jak patrzymy na te urządzenia. Obecna generacja niemal w każdym aspekcie przypomina klasyczny komputer pod względem swojej budowy i pełnionych funkcji, dlatego twój Xbox Series X czy PS5 potrafi więcej niż ci się wydaje. Zależnie od wersji oferuje oglądanie filmów DVD, Blu-ray, Blu-ray 4K, odsłuch muzyki z nośników fizycznych i chmury.
Nowe konsolę posiadają dostęp do usług streamingowych (YouTube, Netflix itd.), przeglądanie zdjęć a nawet Internetu z poziomu przeglądarki. Co więcej ekosystem usług Xbox, PlayStation czy Nintendo przypomina już social media – rozmawiamy ze znajomymi, podglądamy wspólną aktywność, dzielimy się treściami. Jednym słowem konsole stały się domowymi centrami rozrywki, gdzie czasem granie może być tak naprawdę na drugim miejscu. W licznych polskich domach PlayStation 5 powędrowało pod telewizory, co najwyżej celem ogrania jednej lub dwóch gier, po czym pełni głównie rolę odtwarzacza filmów.
Komputer vs konsola
Natomiast komputery osobiste jak i laptopy od zawsze starały się podążać ścieżką jak najszerszego użytkowania. Gry od początku były ważną częścią komputerowego ekosystemu i dla wielu to właśnie dostęp do przysłowiowego „blaszaka” był oknem na to nowe niezwykłe medium. Warto przy tym pamiętać, że komputer skrojony pod gry będzie również świetną stacją roboczą, bo na pewno nie będzie mu brakować mocy obliczeniowej. Z drugiej strony przeróżny format obudów pozwala złożyć sprzęt, który jak konsola stojąc obok telewizora stanie się ozdobą naszego salonu.
Granie to drogie hobby
Kolejny argument wynikający raczej z niewiedzy lub bardzo wąskiego patrzenia na problem. Niezależnie, z jakiej platformy korzystacie zawsze macie szeroki wybór różnych źródeł skąd można czerpać w pełni legalne gry. Na konsolach wciąż kwitnie handel używkami i możliwość wymieniania się między sobą pudełkami dla niektórych przywodzi nostalgiczne wspomnienia z dzieciństwa. OLX, Allegro czy Marketplace na Facebook i wszelkiego rodzaju grupy lub fora to dobre miejsca, aby szukać nowych tytułów na półkę lub spróbować spieniężyć własną kolekcję zbierającą już tylko kurz. Jednocześnie nie zapominajmy o dystrybucji cyfrowej. Na konsole gier w promocji poszukamy w PS Store, Xbox Store, czy My Nintendo Store. Na PC każdy już posiada konto na platformach Steam, GOG, Uplay. Do tego wypada wspomnieć o usługach firm trzecich pokroju Humblebundle oraz nowości w postaci przystępnych abonamentów w postaci Xbox Game Pass czy EA Access.
Cena: konsola vs komputer
Osobną kwestię stanowi cena urządzeń. Konsola obecnej generacji to wydatek od około 1800 do 3000 zł. Cena zależna od tego czy polujemy na używany sprzęt, nową sztukę a także wersji, na jaką się zdecydujemy i pakiet jaki możemy kupić. Podobnie sytuacja wygląda po stronie PC. Większość myśląc o komputerze do gier wyobraża sobie drogi sprzęt za kilkadziesiąt tysięcy złotych, rażący krzykliwą obudową i oświetleniem LED. Niemniej, jeśli zależy nam wyłącznie na grach z gatunku esportowych pokroju League of Legends, Counter-Strike czy World of Tanks kompetentny komputer okaże się wydatkiem poniżej dwóch tysięcy złotych. Dokładając czterysta, pięćset złotych na rozlicznych ogłoszeniach w Internecie znajdziemy już maszynę zdolną udźwignąć wysokobudżetowe tytuły jak Cyberpunk 2077 czy Wiedźmin 3: Dziki Gon w przyzwoitych detalach.
Długotrwałość sprzętu i „bezproblemowość” użytkowania
Konsolę kupuję raz a w komputer należy cały czas inwestować – ile razy słyszeliśmy taki argument w dyskusji komputer czy konsola? Faktem jest, że w swoich pierwotnych założeniach konsolę projektuje się z myślą o pięcioletnim cyklu życia. Oczywiście sprzęt musi wystarczyć na nieco więcej. Wszakże poprzednia generacja służyła nam siedem lat a Xbox 360 zapracował na swoje dobre imię przez osiem nim pojawił się jego następca. Błędnym będzie jednak stwierdzenie, że komputery nie potrafią podołać takim założeniom. W latach 1996-2007, czyli między premierą Quake a Crysis, postęp był wręcz zastraszający. Na sprzęcie z 2000 roku nie było nawet cienia szansy, aby komfortowo odpalić grę młodszą o powiedzmy pięć lat. Dziś sprawy mają się jednak zupełnie inaczej. Przykładowo blaszak z 2011 roku spokojnie poradzi sobie z tytułami free to play. Natomiast lifting pozwoli odpalić już dużo bardziej wymagające tytuły, które ukazały się w ostatnich latach.
W tym aspekcie wiele zalet posiada Windows 10 i 11, będący w pełni kompatybilny z starszymi komputerami.
Posiadając okienko Microsoftu i przykładowo po zmianie karty graficznej na nieco nowszy model nawet na kilkunastoletniej maszynie zobaczymy zalety API DirectX 12, Vulkan, HDR a nawet Ray Tracing. Wszystko zależy wyłącznie do naszych potrzeb i tego ile chcemy (możemy) wydać. Jednocześnie użytkowanie gier zarówno na PC i konsolach jest bardzo zbliżone i równie banalnie proste. Najczęściej narzekają ci, którzy korzystają z pirackich wersji oprogramowania, obarczonego różnego rodzaju błędami i wybrakowaniem. Ponadto konsole, poprzez ich tożsamą budowę z komputerami, są narażone na identyczne zagrożenia, co PC. Ich komponenty ulegają powolnemu zużyciu lub mogą posiadać wadę fabryczną – przykładowo dyski. Warto jeszcze pamiętać o cyklicznym odświeżeniu. Wzorem komputera otwarcie konsoli raz na kilka lat celem przeczyszczenia i wymiany pasty termoprzewodzącej jest bardziej niż wskazane. Powinny o tym pamiętać przede wszystkim posiadacze konsol Sony. Czyszczenie PS4 jest bardzo ważnym aspektem dbania o konsolę.
Nowy komputer do gier nie musi być dużym wydatkiem. Ceny poniżej dwóch tysięcy złotych nie powinny nikogo dziwić. Oczywiście w rozterkach komputer czy konsola dla kogoś istotna będzie „wygoda” konsoli. Wystarczy podłączyć pod telewizor, szybka konfiguracja i już można legnąć z padem na tapczanie. Tyle, że współczesne komputery w swojej obsłudze oraz konfigurowaniu są równie proste, wręcz niekiedy samoobsługowe. Użytkowanie obecnego Windows a nawet licznych redystrybucji Linux nie jest wcale bardziej skomplikowana niż założenie i zarządzanie kontem na PlayStation.
Polityka wydawnicza i optymalizacja
Z optymalizacją gier bywa różnie na każdej platformie, niezależnie czy mówimy o konsoli lub komputerze. Jeśli się tylko zastanowić znajdziemy dziesiątki przykładów na to, jak po macoszemu twórcy traktowali sprawność działania swojej gry na konkretnym systemie. Problemy te rozwiązywały kolejne łatki a czasem niestety dalece idące ustępstwa choćby w kwestii oprawy wizualnej. Sprawy komplikują się na konsolach pod koniec ich cyklu życia. Raz dostajemy majstersztyk pokroju The Last of Us 2 na PS4 lub Elden Ring a czasem starsza architektura sprzętu widocznie zaczyna ograniczać możliwości autorów. Bardzo widoczne było to w Cyberpunk 2077 gdzie na starszych konsola nie szło w to grać. Najwięcej problemów sprawia scenariusz, gdy na rozdrożu generacji dany tytuł ma ukazać się na kilku różnych sprzętach z dosłownie różnych epok. Finalnie w procesie twórczym esencjonalny jest czas, bo im więcej go twórcy mają tym bardziej dopracowują swoje dzieło.
Optymalizacja na PC
Naturalnie na PC także pojawiają się problemy optymalizacyjne. Wszyscy pamiętamy porażkę Batman Arkham Knight czy masowe pozwy pod adresem EA Games za słaby stan Battlefield 4, czy nowego Battlefield 2042. Zresztą na komputerach i konsolach tytuły umieszczające poprzeczkę naprawdę bardzo wysoko dla sprzętu to pojedyncze przypadki pojawiające się raz na kilka lat. Niemniej częściej mówimy o skrajnościach, bo przeważająca ilość dostępnych dziś gier działa bez problemu na konsolach i komputerach. Jest w tym bardzo prosty powód. Im więcej twórcy sprzedadzą kopii na kilku systemach, tym więcej zysku będą w stanie wypracować.
Natomiast ekskluzywne tytuły na konsole,
które nie wyszły na PC (i na odwrót) to zjawisko wynikające zasadniczo nie z przewagi technologicznej jednej platformy nad drugą, a bardziej z marketingu. Lata doświadczenia i eksperymentów pokazały także, że tytuły kojarzone wyłącznie z daną platformą ze względu na sterowanie lub interface można spokojnie zaadaptować na inne urządzenia. O tym, co i gdzie się pojawi nie decydują twórcy, bo ci na pewno chcieliby, aby ich tytuły doświadczyło jak największe grono odbiorców.
Ostatnie słowo do powiedzenia zawsze mają panowie w białych kołnierzykach reprezentujący inwestorów i rady nadzorcze. Przekomarzając się można powiedzieć, że oczywiście PC na przestrzeni lat otrzymał największą ilość ciekawych ekskluzywnych pozycji, nie wspominając już o szerokiej kompatybilności wstecznej. Niemniej wraz z dziewiątą generacją konsol obsługa paru generacji gier na jednym urządzeniu stała się faktem. Ponadto choćby współdzielenie biblioteki gier Microsoftu między PC a konsolę zbliża nas do tego, że nie jest ważnym już, na czym gramy, ale w co gramy.
Wojna komputer czy konsola w dużej mierze nie ma już praktycznych podstaw.
W niektórych okresach dany sprzęt cieszy się większą popularnością, by następnie ustąpić miejsca w skutek szerszych przemian społeczno-ekonomiczno-technologicznych. Największą zaletą tego procesu jest oczywiście różnorodność i prawo wyboru użytkownika, w jaką platformę chce zainwestować swój czas oraz pieniądze. Ostatecznie gry, jako hobby, nie powinny nas dzielić a łączyć.
Warto przeczytać: